wtorek, 7 maja 2013

10. Nowa religia #part.1

Tak cholernie was przepraszam, tyle na głowie przez ostatnie dni sie działo, umgh ;__;
Ale już jest ok. Na wstępnie - WIEM,ŻE KRÓTKI, NAPISZE JUTRO KOLEJNY I DŁUŻSZY, PRZYSIĘGAM NO :)))!!!!
Witamy serdecznie Kircię w naszej załodze <3

Zapraszam:

Nowa religia

Spokój trwał nieprzerwanie od kilku dni, za miesiąc zespół miał wyruszyć ponownie w trasę, przygotowania zaczęły się pełną parą.Muzycy siedzieli późnym popołudniem w studio ćwicząc 'Cuckoo'. W czasie gdy Lambert ćwiczył wokal Monte rozmawiał z basistą.
-Poważnie całujecie się tak bez niczego?
-No jak możesz, pewnie że z czymś! Z efektami specjalnymi,wiesz?
-A po seksie co robisz? -zapytał mężczyzna zaintrygowany
-Kopytka. A Ty ?
-Tommy pytam poważnie!
-Ja też. A co, nie podnieca się to? -zaśmiał się przeczesując dłonią grzywkę. Monte także zareagował śmiechem.
-Nie spodziewałbym się,że będziesz z Adamem... To znaczy,wiedziałem przecież,że chcesz,ale nie sądziłem,że...
-Się uda,tak wiem. -odparł Ratliff patrząc na wokalistę w kabinie,wykonującego drugą zwrotkę piosenki. Uśmiechnął się.
-Naprawdę robisz kopytka? -powiedział Pittman patrząc na basistę. Tommy uderzył się otwartą dłonią w czoło – No co ? -zdziwił się Monte


***


-Kiedy ja nie mam ochoty!
-Przyniosę Ci i tak -zawołała Ashley wychodząc wraz z Pittmanem po kawę
-Ale ja nie chcę! -zawołał po raz kolejny wokalista,lecz drzwi zamknęły się bez żadnej odpowiedzi.
Tommy siedział na jednym z biurek i podgrywał nuty przypadkowo wpadające mu do głowy. Brunet usiadł obok niego,a blondyn oparł głowę o Jego ramię.
-Chcę już do domu – rzekł ciężko wzdychając.
-Jeszcze tak ze trzy,no może cztery piosenki i pojedziemy kochanie,obiecuję.
-Przecież i tak wychodzi Ci fantastycznie -szepnął całując delikatnie miękkie wargi. Mężczyzna oddał ukochanemu pocałunek po czym wtulił w siebie szczupłe ciało.
-Która godzina?
-Po jedenastej -odparł Adam gładząc ramię Tommy'ego.
-Cholernie chcę już spać -szepnął – Rozbudź mnie,bo usnę...
Adam uśmiechnął się szeroko zaciskając dłoń na wewnętrznej stronie uda Ratliffa, ten poderwał się do siadu – Co Ty robisz?
-Rozbudzam Cię. Shh,bo zaraz technicy się zlecą -szepnął całując bladą szyję.
-Adam nie chcę tutaj -rzekł wstając ze stołu.
-Erekcja w Twoich spodniach mówi mi co innego -rzekł uśmiechając się.
-To Twoja wina.
-Chyba zasługa -poprawił go. Po chwili muzycy wrócili z dawką kofeiny.


***


-Dzięki, no to widzimy się jutro.
-Adam,musimy wszyscy jeździć na próby? Mi i Tommyemu i tak wychodzi bezbłędnie -mówiła Ash wiążąc buty
-Dobrze... Ashley i Tommy jutro mają wolne.
-Yaay ! -zawołał Ratliff rzucając się Adamowi na szyję -odwdzięczę się -wyszeptał szatynowi na ucho. Ten uśmiechnął się mimowolnie.
Ashley wygięła lekko usta i odwróciła się w drugą stronę. Nikt nie wiedział co dzieje się w tej chwili w jej umyśle.
...

JUTRO


Adam siedział przy stole w kuchni czytając gazetę. Jego nogi były o siebie oparte, a mężczyzna wyraźnie zaciekawiony dopijał swoją kawę. Tommy usiadł cicho po jego boku i wpatrywał się w jego co chwila zmieniający się wyraz twarzy. Uwielbiał to robić, a jednocześnie bawiło go to, że Adam nawet go nie zauważył. Szarpnął za pasek w białym szlafroku, a Lambert spojrzał w dół.
-O rany, Tommy! Co ty tutaj robisz? - Zdziwił się Adam. Odpowiedzią był śmiech.
-Wiesz... siedzę tutaj już trochę czasu. - Syczał Tommy nie wyrabiając już ze śmiechu.
-Jak to? - Lambert zmarszczył brwi i odłożył gazetę na swoje miejsce.
-Zwyczajnie. -Przytulił się od tyłu do jego szerokich pleców. - No więc... - Przejechał po jego nagim ramieniu.
-Hm? - Jęknął Adam.
-Dziękuję za wolny dzień. - Złożył delikatny pocałunek na ustach ukochanego. - Chciałbym spędzić go z tobą...ale ,oh no tak,musisz jechać ćwiczyć wokal -odparł wrednie.
-Sadysta -westchnął szatyn
-Tak,wiem -rzekł wychodząc z pomieszczenia
DWIE GODZINY PÓŹNIEJ

Tommy leżał na kanapie przełączając co chwilę kanał na telewizorze. Wybrał numer gitarzystki.
-Cześć Tommy! Co słychać?
-Nudzi mi się cholernie, może wpadniesz?
-Daj mi dwadzieścia minut -rzekła rozłączając się. Basista wstał by przygotować poczęstunek.


5 komentarzy:

  1. Ej no nie mów że chcesz zrobić z Ashley wredą kreaturę i będzie mi zarywać Tommy'ego XDD No nie rób tego!
    Do tego spale cię na stosie razem z Kiricią na stosie ;-; ja też się dołącze ... za długo czekałam żebyś teraz mi zniszcyła ten związek .. pozatym . Dlaczego nie było porno w tym odcinu . Tommy chciał żeby Adam się odwdzięczył , i co? ;-; Ale i tak się cieszę że wróciłaś c: Życzę wennny bo chcę patr 2 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. part 2 Jutro,albo jeszcze dzisiaj, jak czas pozwoli ;*

      Usuń
  2. Ok, z małym opóźnieniem, ale jestem ;D No właśnie...GDZIE SEKS?! D:
    Kurde...ale..ale..ja lubię Ashley.. ;-;
    Ahh....kopytka xDDDD Mnie osobiście bardzo podniecają kopytka xDD
    Fajnie, będziemy już na stosie dwie, ale nie rób już takich przerw.. bo ja nie wytrzymam ;-; Ale szczerze mówiąc na prawdę brakowało mi w tym odcinku momentów, kiedy Adam i Tommy byliby całkowicie sam na sam ;____;
    Niech Ashley nawet nie próbuje dobierać się do Tommy'ego.... ten "chudy tyłek" to ma dopiero wzięcie xDDD
    Czekam na part 2 ;*
    Pozdrawiam i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no "chudy tyłek" ma zajebiste wzięcie . I no widzisz ... Gdzie seks ;-;
      Nie dbasz o nas GlamMonster ;-; Jak możesz.
      A co do kopytek to też no. Chyba bym zjadła takie kopytka robione przez tego co ma "chudy tyłek" XD

      Dziś jest to jutro więc czekam XD

      Usuń
    2. Od niedawna zaczełam czytać tw bloga jest superhierbombowoczadowy. Pierwszy akapit mnie po prostu rozwalił, kocham te tw teksty są boskie. Mam nadzieję że nie zrezygnujesz z jego pisania. Życzę weny i do zobaczenia. :D ♡♥♡♥

      Usuń